16 Квітня 2024, 16:09 | Реєстрація | Вхід

Вірші Кшиштофа П’єтрали в перекладах Богдана Горвата

Категорія: «Світова поезія українською» | Переклад: Богдан Горват | Перегляди: 2887


Кшиштоф П’єтрала (1982) – поет із Кракова, який віднедавна оселився на варшавській Празі. Закінчив факультет етнології Ягеллонського університету. Публікувався, зокрема, у часописі Mały Format, брав участь у Медіа-арт-шоу «Ha!wangarda», Краківському тижні мистецтва «KRAKERS». Його дебютна книжка «Story Jones» (METH, 2021) була номінована на Літературну премію міста Ґдині та Премію Конрада. Кілька віршів Кшиштофа П’єтрали раніше з’явилися в українському перекладі Юрія Завадського (https://yuryzavadsky.com/3708).

«Story Jones» – це книжка гіперпоезій, які затягують читача у простір майже безкінечної кількості взаємодій. З одного боку, «Story Jones» є ідеально структурованим текстом із математичною номінацією й ідеальною геометричною структурою, з іншого - множинність варіантів зіставлення частини і цілого створює безупинну карусель історій.


Story Jones

1 A
Kiedy pani Jones była młodą dziewczyną, wszyscy mówili na nią długo: Sally Molly Nelly Lana. Nie lubiła tego. Ani kucyków – tych prawdziwych, co robią kupę, ani magicznych z Hasbro, na które wrzuca się rozczesane blond ideały ze stajni Mattel. Lubiła za to czytać à la dérobée fioletową serię kieszonkowych powieści o uczuciach prostych jak strzała i kobietach polegających głównie na mocnym makijażu, a nie na marzeniach o świecie za zielonymi wzgórzami. Dorastała szybciej, bo była ładna. A kiedy w końcu dorosła, zaczęła mówić na siebie Salmonella. Jones, oczywiście.
1 A
Коли пані Джонс була ще дівчинкою, усі звали її тим довгим Саллі Моллі Неллі Лана. Ім’ям, яке їй не подобалося так само, як і коники. Ні ті справжні, що какають, ані ті чарівні з Hasbro, яких заплітають у біляві ідеали стайні Mattel. Зате вона любила тихцем почитати фіолетову серію кишенькових романів про почуття прості, як стріла, і про жінок, що довіряють більше правилам рясного макіяжу, ніж мріям про світ з-за зелених дахів. Дозрівала швидше, бо була гарна. А як врешті дозріла, називала себе вже так: Сальмонела. Звісно, що Джонс.

1 B
Chłopak dojrzewał wolniej. Długo po nocach przysięgał na klęczkach wierność plastikowym modelom okrętów, po czym zanurzał czoło głęboko w wodzie. Miał policzki w kolorze brudnych żagli nadętych haustem powietrza i zaparowane okulary zakładał do nurkowania w blaszanej miednicy. Uwielbiał morze, bo jego ojciec służył na morzu. A ojciec uwielbiał służyć na morzu i dlatego, zanim wyjechał na zawsze, obdarował syna, mimo gromkich sprzeciwów matki, imieniem najdzielniejszego kapitana, jakiego znał, dowódcy słynnego na wszystkie oceany niszczyciela HMS Shark – imieniem Loftus. Jones, oczywiście.

1 C
Tylko kosmosom przystoi dorastać w nieskończoność. W powietrzu czuć było jeszcze świeży proch. Opadając, dym osiadał w otwartych oczach. Leżeli blisko siebie, a krew między nimi, jak woda między krami, szybciej zamarzała.
1 B
Хлопець ріс повільніше. Ночами подовгу клякнув перед пластмасовими моделями суден, присягаючи їм на вірність, потому занурював чоло глибоко під воду. Щічки мав кольору брудних вітрил, нап’ятих повівом вітру, надягав упрілі окуляри для пірнання у залізному тазику. Він любив море, бо на морі служив батько. А батько любив служити, відтак, незважаючи на спротив матері, нагородив сина іменем найвідважнішого капітана, якого знав – командира знаменитого на всі океани есмінця HMS Shark. І перш ніж піти назавжди, назвав його Лофтусом. Звичайно ж, Джонсом.

1 C
Зростати без кінця властиво хіба що космосам. У повітрі відчувався запах ще свіжого пороху. Опускаючись, дим осідав на відкритих очах. Вони лежали один біля одного, а кров між ними, як вода між крижинами, замерзала швидше.


2 A
Sally Molly Nelly Lana często spędzała czas poza domem. Pod arkadami rynku galicyjskiego miasteczka albo na słonecznych kocach za rogatkami wszyscy zazdrościli jej własnego zdania. Nie była to pora alergii, ale pięknie kręciła nosem. Był to strzał w dziesiątkę, bo jej piegi śniły się później starszym od niej dzieciom z korpusu dyplomatycznego. Twardniały nocami od krochmalu białe prześcieradła – proste dowody na to, jak bezczelnie ogrywała ich w piotrusia. Proste i niezbite jak diamenty. Śliskie jak bliskie spotkania trzeciego stopnia. Wysoko, wyżej niż ptak wije gniazda. Fosforyzujące gwiazdy przyklejone do sennego sufitu jej dziecięcej sypialni naraz wyblakły wszystkie. Jones, znaczyło mnóstwo czasu i niewiele obowiązków.

2 B
Kręciły się koła czasu. Pewnej niedzieli młody Loftus widział rodzinną wycieczkę na starych rowerach. Ojciec z synem daleko na szpicy. Matka też jechała, ale nie wymyśliła niczego, co warto by pokazać chłopakowi palcem i z ciężkim oddechem została na ich plecach. Nie tak, jak się robi miejsce, tylko tak, jak się go nie ma. Kręciły się koła pod górę. Odblaski słońca na szprychach poniosły ten obraz dalej, a chłopak mocno zamknął oczy, żeby go dobrze wymazać. Rzucił czekoladowego papierosa na bruk i przydeptał. W pustej miednicy odprysła emalia. Musiał dojrzeć szybciej. Jak wielu Jonesów przed nim.

2 C
Śnieg leciał wolno, klatka po klatce, bo nie było wiatru, tylko drzewa stały dookoła wzorowym pionem. Park przypominał las i miał długą historię. Tak długą, że to właśnie tędy przemarznięte, przebrane jedynie w prochowiec fauny z broszurowych mitologii schodziły między ludzi straszyć samotne kobiety i zorientowawszy się, jak łatwo zgubić tu drogę, zawracały w popłochu, łamiąc pod sobą gałązkę. Płoszy się wtedy zwierzę. Człowiek nerwowo odwraca głowę.
2 A
Саллі Моллі Неллі Лана проводила багато часу поза домом. Під аркадами ринкової площі чи на сонячних пледах за заставами галицького містечка всі заздрили її власній думці. Хоч не був ще сезон алергії, вона гарно крутила носом. Ластовиння стріляло у яблучко й далі снилося старшим дітям із дипломатичного корпусу. По ночах застигали від крохмалю білі простирадла – прості докази того, як нахабно вона обігравала їх у відьму. Прості і певні, наче діаманти. Слизькі, наче близькі контакти третього ступеня. Високо, вище пташиних гнізд. Фосфоричні зірки, приклеєні до сонної стелі дитячої спальні, водночас усі згасали. Джонс, а отже, чимало часу і небагато обов’язків.

2 B
Вертілися колеса часу. Однієї неділі юний Лофтус побачив сімейну прогулянку на старих велосипедах. Батько з сином далеко попереду. Мати їхала теж, але не знайшла нічого вартого, щоб показати хлопцеві, тицьнувши в сторону пальцем, і, важко дихаючи, засіла у них на хвості. Не так, щоб уступити місце, а так, ніби місця немає. Колеса крутилися вгору, сонце на спицях відбивало цей образ далі й далі. Хлопець замружив очі, щоб стерти його як слід. Він викинув свій шоколадний недопалок на бруківку і загасив ногою. Емаль у порожньому тазику тріскала. Дорослішати треба було швидше. Як і багатьом Джонсам до нього.

2 C
Сніг опадав повільно, кадр за кадром, адже не було вітру, лише дерева навкруги стояли зразковою вертикаллю. Парк нагадував ліс і мав давню історію. Настільки давню, що це тут, одягнені в самі плащі задубілі фавни із хрестоматійних мітологій виходили в люди лякати самотніх жінок і, усвідомивши як легко заблукати, панічно вертали назад, ламаючи гілку під собою. Тварина тоді полошиться. Людина нервово оглядається.

3 A
Na dobrą sprawę Sally Molly Nelly Lana nigdy nie czuła się młoda. Dorastała szybciej niż układano dla niej świeczki. „Mogę zdmuchnąć dwa razy więcej” – wypaliła pewnego razu nad przekładanym tortem. Zanim wszystkie knoty poszły z dymem zamknęła oczy. O czym pomyślała? Niedostępnym najlepiej! Nie miała rodzeństwa, więc nie mogła zazdrościć prezentów starszym siostrom. Ale mogła matce. Sally Molly Nelly Lana kopnęła kosz zabawek. Pod nieobecność rodziców zakradła się do łazienki na piętrze i ukradła karminową szminkę (Margaret Astor, jeszcze Margaret). Zanim zdecydowanym ruchem matka starła jedwabną chustką kolor z jej ust, dokładnie się córce przyjrzała. Jones, jak wszystkie Jones w rodzinie.

3 B
Loftus przekonał się, że dorośli układają bajki, którym brakuje szczęśliwego zakończenia. W dzień odświętny wszyscy jego koledzy dostali terenowe rowery i zegarki z kalkulatorem. On jeden nosił w kieszeni tabliczkę mnożenia, a o czas pytał obcych i patrzył na własny, równo opalony nadgarstek. Z ołowianym wzrokiem żołnierza studził dziecięce zachcianki. Zorientował się, że dojrzewać szybciej – boli. Zmienił uścisk dłoni. Na plażę wyrzucony usechł śledź. W leżącym na styku kilku kultur portowym mieście, które można by pomylić jedynie z mitteleuropejskim Triestem albo Wolnym Miastem Gdańsk, w pokoiku na poddaszu, gdzie mieszkali we dwójkę, na skrzypiącym łóżku należącym niegdyś do ojca – siedział Loftus. Tak mocno myślał nad szczęśliwym zakończeniem, aż obrósł śliską zbroją z łusek węża. Postanowił nigdy nie wypływać w morze. Matka, całując go do snu, poczuła dziwny smak na wargach. Jones, było już inną przyprawą niż zwyczajne nazwisko.

3 C
Okrawek słoniny, który wisiał na oszronionej dratwie, wyglądał jak prymitywne ostrzeżenie dla intruzów, nie mniej groźne niż czaszka wbita na pal. Na cel wzięła go mała bogatka i wczepiła weń ostre pazurki. Jej urywane ruchy i nerwowe podskoki zdają się mówić: „Jestem taka roztargniona”, jej głos wabiący „pink, pink” jest jedynym kolorem w okolicy. Na trzask z ciemności sikorka płoszy się momentalnie.
3 A
Насправді ж Саллі Моллі Неллі Лана ніколи не почувалася молодою. Вона росла швидше, ніж свічки на торті. «Я можу задути вдвічі більше», – була раз випалила над розрізаним бісквітом із кремом. Перш ніж усі ґнотики пішли з димом, вона замружила очі. Про що вона подумала? Непідступним – найліпше! Оскільки вона була одна у сім’ї, не було й таких подарунків, через які могла б заздрити старшим сестрам. Зате могла заздрити матері. Саллі Моллі Неллі Лана пхнула ногою кошик із іграшками. Поки батьків не було, вона прокралася до ванної на другому поверсі і викрала кармінову помаду (Margaret Astor, тоді ще Margaret). Мати, перш ніж витерла губи шовковою хусткою, уважно придивилася до доньки. Джонс, як і всі Джонси в родині.

3 B
Лофтус дізнався, що казкам, які вигадують дорослі, бракує щасливого кінця. До свята всім його друзям подарували джипи й годинники з калькулятором. Він один носив таблицю множення у кишені та питав незнайомців про час, позиркуючи на власне рівно засмагле зап’ястя. Свинцевим поглядом солдата здував дитячі примхи. Стало ясно: дорослішати швидше – болить. Інакшив силу потиску руки. На березі всихав викинений з води оселедець. У портовому місті на перехресті культур, що його можна сплутати лише з середньоєвропейським Трієстом або Вільним Містом Ґданськ, у кімнаті на горищі, де вони жили удвох, на скрипучому ліжку, що колись належало батькові, сидів Лофтус. Він так сильно думав про щасливий кінець, що вкрився слизькою бронею зміїної луски. Він вирішив більше ніколи не ходити на море. Мати, цілуючи його перед сном, відчула дивний смак на губах. Джонс – геть інші, нові прянощі, не просто прізвище.

3 C
Шматок сала, що висів на запамороженій шворці, виглядав як примітивне попередження для потенційних зловмисників, не менш грізне, ніж набитий на палю череп. На сало взяла курс мала синичка, впилася в нього своїми гострими кігтиками. Різкими рухами й нервозними стрибками наче каже: «я така неуважна», а голос, ніби розливається – «pink, pink» – єдиним кольором довкола. На тріск із темряви синичка вмить тікає.

4 A
Wieczór był ciepły jak puch topoli. Sally Molly Nelly Lana siedziała przy otwartym oknie. Miała granatową bluzkę w białe grochy, jak inne sprytne dziewczyny spędzające wolny czas na szerokich parapetach w trudnym wieku niespodzianek. Mała lampa na stole rwała noc na bilety zaproszeń. Drobne dłonie składały się w pacierz oklasków, żeby złapać chwilę, jak się łapie bure ćmy. I garść powietrza. Kiedy zabawę przeszył nieznany ból. Z ciekawości podszytej lękiem sprawdziła, co faktycznie wylądowało pod palcami. Owady zeszły na czwarty plan. Żarty się skończyły. Brzuchate komary zagryzły wargi i pękły. W małą lepką prawdę. Świat jest soczystą pomarańczą! Księżyc czerwoną z Sycylii. Sally Molly Nelly Lana siedziała blada na parapecie i czuła się świetnie. Między wstydem a połową tabliczki gorzkiej czekolady. Wreszcie wyrósł jej ogon, jakiego nie mają skrzydlate syreny. Jones.

4 B
Młody Loftus patrzył na siebie. Obserwował zmiany. Stał nagi przed lustrem – oczy do krwi nieruchome. Za plecami drzwi w kolorze nagłej adrenaliny: „uwaga, wchodzę!”. Na karbidowy wystrzał wiosennej bomby zrobionej z puszki z dziurką Loftus rozpoczął kłus jak świat szeroki – drążyć Kanał Sueski, szukać wody na pustyni. Czy jak ptak przysiąść na krzywej gałązce zwrotnika, gdzie ulewy przylegają do mokrych liści, chowających też i owamto. Porę monsunów, fiu-fiu. Reszta świata równo płynęła przed wywróconymi oczyma. Można było wyskoczyć z pantofli. Podróż Loftusa nie miała nic wspólnego z mapą. Bardziej – z kartką wyrwaną z katalogu domu wysyłkowego. Nie najnowsza kolekcja kobiecej bielizny wiosna-lato z epoki syntezatorów. Piękna, że chce się ją wyciąć, wyć, ciąć. Prosto z RFN-u. Ta historia była prawdziwa jak para butów. Jak bunt. Burda. I Bonprix. W końcu wypuścił powietrze. Doszedł do siebie w rozluźnieniu, które nie mieści się w dłoni, ale w głowie. Usiadł. Pod oknem znowu wypalił karbid i musiała przyjechać karetka. Ktoś wystrzelił sobie oko. Na szczęście jedno. Ludzie, którzy to widzieli, mówili, że oko się wylało. Moja krew, powiedziałby Jones. Senior.

4 C
Brama parku zaskrzypiała jak więzienna krata. Mężczyzna szybko zauważył pojedynczy ślad i nie potrafił odmówić sobie gestu trapera, który kuca, wącha, liże, a na końcu zjada trop. Kobieta usłyszała trzask za plecami i obróciła głowę, żeby jedne oczy mogły złapać drugie. „Spóźniłeś się” – powiedziała, po czym dodała – „przypomnij mi jeszcze raz to śmieszne imię”. Poklepał kieszeń, z której wystawała szyjka butelki szampana, i uśmiechnął się. Wzięła od niego kieliszki. To była ostatnia noc w roku i wielu może potwierdzić, że na tym większość historii się nie kończy.
4 A
Вечір був теплий, як тополиний пух. Саллі Моллі Неллі Лана сиділа біля відкритого вікна, убрана в синю блузку в білу крапочку. Як усі кмітливі дівчатка, що проводять дозвілля на широких підвіконнях у важкому віці несподіванок. Лампа на столику розривала ніч на клаптики запрошень. Дрібні долоні складалися у молитовник оплеску, щоб схопити мить, як то ловлять міль. І жменю повітря. Аж тут забаву прошив раніше незнаний біль. Із цікавості й підшитого до неї переляку перевірила, що там насправді під пальцями. Комахи відлетіли на четвертий план. Жарти скінчилися. Пузаті комарі закусили губи і луснули. У маленьку липучу правду. Світ – це соковитий апельсин! Місячно-червоний із Сицилії. Саллі Моллі Неллі Лана сиділа на підвіконні бліда і почувалася чудово. Між соромом і пів плитки чорного шоколаду. Тепер вона мала хвіст, якого не мають крилаті русалки. Нарешті, Джонс.

4 B
Молодий Лофтус дивився на себе. Спостерігав за змінами. Стояв голий перед дзеркалом, очі – нерушні до крові. За спиною двері кольору зненацького адреналіну: «увага, заходжу!». Весною на карбідний залп саморобної бомби, Лофтус риссю рушив у світ – рити Суецький канал, шукати в пустелі воду. Або сісти, як птах, на гнучке тропічне галуззя, що мокрим листям чіпляє зливу, ховаючи то те, то інше. Ти ба. Сезон дощів. Решта світу котилася плавно перед перевернутими очима. Можна скинути капці й рушати вперед. Подорож Лофтуса не мала нічого спільного з картою. Радше була схожа на сторінку із каталогу. Не остання колекція жіночої білизни весна-літо епохи синтезаторів. Така гарна, аж хочеться вирізАти, вити, різати. Прямісінько з ФРН. Ця історія була правдивою, як пара чобіт. Як бунт. Burda. I Bonprix. Нарешті він видихнув. Зняв напруження, випустивши пар із голови, без рук. Він сів. Під вікном знову спалахнув карбід і довелося викликати швидку. Комусь вибило око. На щастя лише одне. Люди, які це бачили, казали, що око витекло. Моя кров, сказав би Джонс. Старший.

4 C
Ворота парку заскрипіли, як тюремні ґрати. Чоловік одразу помітив слід і не втримався від жестів слідопита, який присідає, нюхає, лиже, і нарешті з’їдає слід. Жінка почула тріск за спиною і обернулася, одним оком підловлюючи інше: «Ти запізнився, — сказала, після чого додала, — нагадай мені ще раз те смішне ім’я». Він похлопав по кишені, з якої стирчала пляшка шампанського, і усміхнувся. Вона взяла у нього келихи. Була остання ніч року, і багато хто може підтвердити, що більша частина історії на цьому не закінчується.




Переклад з польської – Богдан Горват. Куратор та редактор розділу — Олег Коцарев

Переклад підготовано за підтримки проєкту «Ґданськ – місто літератури» (Gdańsk Miasto Literatury, https://miastoliteratury.com/).

0 коментарів

Залишити коментар

avatar